Ciasto marchewkowe — zawsze wychodzi!

Posted on

Dziś wpis nieplanowany, jak czasem ciąża, zatem krótszy niż inne. Ukradziony mamie przepis na pyszne ciasto marchewkowe! Uwaga, wegetarianie: po dodaniu do przepisu kilograma mielonego mięsa powstanie smakowity pasztet na słodko!

Potrzebne będą:

  • 3 jajka
  • kubek cukru
  • 0,75 kubka oleju
  • 1,5 kubka mąki
  • 1,33 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody
  • 0,5 łyżeczki soli
  • 1,5 łyżeczki cynamonu
  • 2 kubki marchewki startej na grubej tarce (ja użyłem blendera)

Mmmm... Proszek do pieczenia...

Uwaga na marginesie: ciasto przygotowałem na benefit inicjatywy „Tak dla kobiet”, której celem jest aborcja dla wszystkich. Obok wrzasku oblewanych wrzątkiem warzyw nic tak bowiem nie cieszy Przedwiecznego, jak ciche łkania płodów wyrywanych przemocą z matczynych łon. Fun fact: „Niemy Krzyk”? Nie taki niemy.

Ale do rzeczy. Ucieramy jajka z cukrem, dodajemy pozostałe składniki (oprócz marchewki), miksujemy na jednolitą masę.

Macka zakończona śmiercionośnymi ostrzami przypomina Cthulhu o Mamuchnie.

Marchewki ścieramy na tarce lub miksujemy w blenderze.

And the angel said unto me, "These are the cries of the carrots, the cries of the carrots! You see, reverend Maynard, tomorrow is harvest day."

"To them, it is the holocaust."

Startą marchewkę wrzucamy do masy, mieszamy dokładnie łyżką. Fajnie jest też dosypać czegoś, co miło zagruchocze pod ząbkami, na przykład orzechów czy ziaren słonecznika. Całość wlewamy do tortownicy.

Wkładamy ciasto do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni, pieczemy przez 50 minut. Na ostatnie dziesięć minut przykrywamy tortownicę arkuszem folii aluminiowej.

I gotowe! Podawać z czerwonym wytrawnym winem i pożegnalną kawusią. Pożegnalną w ostatecznym, biblijnym sensie. Smacznego!

Jedna odpowiedź »

  1. To jest takie ciasto, przy którym można kogoś poznać. W biblijnym sensie.

    #płaskipiątek

  2. Czy marchew można zastąpić kotem?

  3. @mizaru, lepiej jakimś abortowanym płodem.

  4. Domagam się podawania w przepisach wag składników, żeby można było wszystko robić wygodnie na wadze kuchennej! 🙂 Cthulu approves of the metric system.

  5. Przecież są wagi, w kubkach i łyżkach, to są najlepsze jednostki metryczne w kuchni

  6. @ zasm, płodu akurat nie mam pod ręką. Kota – wręcz przeciwnie. Ale muszę przyznać, że przewagą płodu jest brak sierści.

  7. Brakuje mi trochę w przepisach tak często występujących w opisach Przedwiecznych przymiotników jak „bezbożne”, „bluźniercze”, „przeklęte” itp. Wydaje mi się, że ciasto z przeklętych marchewek mogłoby dostarczać konsumującym dodatkowych atrakcji (przy każdym gryzie słychać cierpiętnicze jęki marcheweczek).

    A, co ja gadam. Bezbłędne przepisy 😀

  8. Nie chciałbym wszczynać flejmu o wyższości świąt bożego narodzenia nad świętami wielkiej nocy, ALE objętościowe miary do gotowania posysają, ponieważ wprowadzają dość duży rozrzut – kubek jednej mąki może ważyć 120 gramów, innej – 160 gramów. Kwestia, jak bardzo jest spulchniona. To wprowadza dość duża niedokładność.

    No i waga kuchenna z funkcją tarowania pozwala mieszać wszystko od razu w jednej misce, zamiast brudzenia kubków, garnków, garnczków, miarek i innych takich. Wsypać cukier, tara, dolać oleju, tara, dosypać mąki, tara, ucierać marchewkę do momentu uzyskania odpowiedniej wagi, tada.wav. Elektroniczna waga kuchenna rządzi, umówmy się, nie żyjemy już w 20 wieku w końcu…

  9. ZWYKŁY KUBEK. TAKI DO KAWY.

  10. a raz nie starujesz i bach, spierdoliłeś przepis. oraz są ciasta, co się robi w dwoch miskach. każdy ma w domu normalny kubek czy szklankę, poza tym jak wszystko jest w szklankach/kubkach, to co za różnica ile gramów, proporcje będą ok

  11. Mam w domu kubki o objętości od 200 do 750 ml, ale nawet zakładając standardowy kubek 250 ml to objętość może się zmieniać. A do pieczenia należy podejść naukowo, w celu zapewnienia powtarzalności procesu i możliwości prawidłowego odtwarzania go przez innych, no, kucharzy! 🙂

    Nie mówiąc o tym, że równie dobrze można spierdolić przepis wsypując przez pomyłkę jeden kubek zamiast dwóch. Albo zapominając o dosypaniu cukru. Czy coś. Wiadomo, jak nasze babcie robiły ciasto mierząc w kubkach i nasi ojcowie mierzyli kubkami, to wprowadzanie wagi do kuchni będzie spotykać się z oporem (co widać na załączonym przykładzie), ale Cthulhu chyba jest zwolennikiem nowoczesności! (Oh, wait)

  12. przecież dobre potrawy gotuje się NA OKO, elektroniczne wagi to dla nerdów są

  13. #ludziektórzy podchodzą do gotowania/pieczenia naukowo. NAUKOWO.

  14. (oczywiście nerdów bez skilli, przepraszam nerdkuchnię)

  15. Kamon, kto by nie chciał zrobić sobie w domu lodów ciekłym azotem?! Kuchnia molekularna FTW. 🙂

  16. Bartu, kawę to się pije w filiżankach. To chyba trochę mało wyjdzie…

  17. Kawę się pije w kubkach. Albo w szklankach z oprawką.

  18. a może być oliwa? nie mam innego oleju w domu, nie chce mi się iść kupić kujawskiego czy innego.

  19. Od oliwy może mieć specyficzny posmak. Spróbuj i opisz!

  20. Bartu, pojednaj sektę metryczną z niemetryczną i wstaw zdjęcie kubka potępienia z miarką obok. Linijka może być albo zeszyt w kratkę.
    A z oliwą ciasto wychodzi dobre, takie jakby dziksze w smaku. (Głupi opis jest głupi.)

  21. #ludziektórzy podchodzą do gotowania/pieczenia naukowo.

    Nie przychodzi mi do głowy żadna dobra rzecz, którą w ostatnim pięćdziesięcioleciu zawdzięczalibyśmy nauce.

  22. Ja bym parę dobrych rzeczy wymyśliła, chociaż właśnie sprawdziłam i jeden teflon jest starszy niż 50 lat 😉
    Ale ja tu się chciałam wtrącić do dyskusji sekty metrycznej z niemetryczną i – z całym szacunkiem dla Przedwiecznego i Gospodarza – to akurat ciasto marchewkowe nie wymaga podawania ścisłych miar. Jak się sypnie czegoś za mało lub za dużo i tak wyjdzie – co wiem z własnego doświadczenia ( chociaż przepis, którym się posługiwałam mówił o dwóch szklankach cukru – jednej białego drugiej brązowego i zastąpienie tego drugiego białym cukrem z domieszka kakao dawało całkiem miły rezultat 🙂 )
    Za to jak Gospodarz kiedyś będzie chciał się podzielić przepisem na biszkopt… to wtedy ja również bardzo proszę o podanie ścisłych miar w systemie metrycznym ( to ciasto zdaje się być nadzwyczaj przebiegłe… )

  23. Elektryczny trymer do włosów w uszach.

  24. Zrobiłam, na oko i z oliwą. Ale odmierzałam w szklankach, bo zawsze sypię mąkę szklankami. Wyszło bardzo smaczne, tylko nie wiem dlaczego nie spiekło się na ciemno.

    Czcij marchewę!

  25. Interesujące. Za każdym razem, gdy dodaję do ciasta ziarna słonecznika, po upieczeniu mają one kolor zielony.

Skomentuj :)